0 komentarz 2,1K views

Cinematheque Francaise & Parc de Bercy

Cinematheque Francaise (czyli muzeum kinematografii francuskiej) oraz Parc de Bercy (tutaj już bez tłumaczenia) były jednymi z pierwszych atrakcji turystycznych, które zobaczyliśmy w Paryżu. Gdybyście zapytali nas bezpośrednio po wizycie tam jak się nam podobało – bez dwóch zdań polecilibyśmy każde z tych miejsc! Teraz jednak, post factum, wiemy o wielu innych atrakcjach Paryża. Czy nasze zdanie się nie zmieniło…? Dowiedzcie się sami!

Krótki zarys historyczny

Cinematheque Francaise do czasów drugiej Wojny Światowej posiadała największe na świecie zbiory materiałów kinematograficznych. Podczas okupacji niemieckiej jej zbiory zostały znacznie uszczuplone. Powodem było nie tyle wywiezienie części kolekcji do Niemiec, co… zniszczenie ich. Godna zaznaczenia jest tutaj rola Henriego Langloisa, który to przemycał co bardziej cenne materiały poza teren Francji, by uchronić je przed zniszczeniem. Po wojnie stał się on częścią zarządu muzeum.

Cinmatheque Francaise
Konstrukcja, którą z racji na nietypowe kształty nie sposób przeoczyć

Wszystkie te wydarzenia przyczyniły się do tego, że wybierając się dzisiaj do Paryża ciągle mamy szansę wejść w progi muzeum i nacieszyć oczy więcej niż kilkoma eksponatami.

Cinematheque Francaise dzisiaj

Budynek muzeum (widoczny na zdjęciu) jest bardzo efektowny. Wysoki, o nietrywialnych kształtach, surowy. Do środka dostaniemy się nowym, przeszklonym wejściem. Po zakupie biletów w kasie (gdzie spokojnie porozumiemy się po angielsku, co nie jest w Paryżu normą) możemy udać się na pierwsze piętro i rozpocząć zwiedzanie.

Cinmatheque Francaise - w środku
Historia kinematografii na wyciągnięcie ręki

W odróżnieniu od innych muzeów, dobrze oświetlonych, jasnych, często przeszklonych – tutaj panuje mrok. Dopiero punktowe światła wyłaniają z ciemności poszczególne eksponaty. Nie znajdziemy tutaj również opisów poszczególnych elementów wystaw. Wszystkie niezbędne informacje obecne są jednak w audioprzewodniku. Ten na szczęście jest darmowy. Konieczne jest jedynie pozostawienie dokumentu tożsamości „w zastaw”.

Cinmatheque Francaise
Oprócz przodków kamer i krótkich produkcji znajdziemy tutaj również liczne… kostiumy!

Do dyspozycji mamy aż 5 pięter ekspozycji. Zanim jednak nerwowo zaczniecie ocierać pot z czoła na myśl o czasochłonnym i męczącym zwiedzaniu spieszę z wyjaśnieniem! O ile faktycznie 5 pięter to niemała liczba, o tyle są one małe i liczba eksponatów na każdym z nich jest mocno ograniczona. Niekonieczne oznacza to, że jest ich mało. Po prostu… na pewno nie zdążycie się znudzić 🙂

Wystawy podzielone są na kilka części. Pierwsza dotyczy początków kinematografii, której daleko do dzisiejszego kina. Były to głównie ilustracje imitujące zmieniające się pory dnia. jasny, słoneczny dzień przechodzący w gwieździstą oświetloną latarniami noc. Płynnie przechodzi ona w wystawę o historii konstrukcji, które służyły do rejestrowania obrazu. Kolejna z nich to już kolekcja jednych z pierwszych nowożytnych wideo – połączonych ze sobą krótkich ciągów zdjęć z pojawiającymi się na ekranie charakterystycznymi białymi napisami na czarnym tle. Kolejna z wystaw to oryginały kostiumów, które można było zobaczyć w wielu francuskich filmach i serialach.

Cinmatheque Francaise
Ekspozycja to bardzo klimatyczne, ciemne miejsce. Bardzo ważną rolę gra tutaj jednak oświetlenie, które wyłania z czerni wszystkie eksponaty

Niestety jako ludzie ciągle borykający się brakiem czasu do muzeum trafiliśmy dosyć późno i zdecydowanie byliśmy jednymi z ostatnich zwiedzających tego dnia. Nam zobaczenie całej wystawy zajęło 40 minut. Zajęłoby zapewne znacznie więcej, gdyby nie fakt, że ochrona w miły aczkolwiek stanowczy sposób zaczęła nas wypraszać. Czuliśmy pewien niedosyt, choć z drugiej strony wątpię, abyśmy spędzili tam więcej niż 1,5 godziny, nawet gdyby czas nas nie ograniczał.

Parc de Bercy

Kiedy już ochrona nas wyprosi, zatrzaskując za naszymi plecami drzwi zyskamy możliwość przespacerowania się Parc de Bercy. Bowiem dokładnie tam znajduje się Cinematheque Francaise. Jest to zdecydowanie jedno z miejsc, które bardziej niż wygląda faktycznie służy mieszczanom i turystom.

Wszędzie zaobserwować można ludzi, którzy to albo uprawiają sporty, albo leżą plackiem na kocach, albo spożywają obiady, czy też – bawią się z dziećmi. Jednak nie ukrywając – przy słonecznej pogodzie jest ich tam nie mało. Może nie tyle, żeby czuć się tam niekomfortowo, jednak na tyle żeby mieć dosyć ograniczoną prywatność.

Wychodząc z Cinematheque Francaisei idąc na wprost przez Parc de Bercy dojdziemy do Sekwany. Wiedzie nad nią most przeznaczony wyłącznie dla pieszych o bardzo ciekawym kształcie sinusoidy. Każdy matematyk i fizyk będzie usatysfakcjonowany możliwością rozważań nad korpuskularno-falowym dualizmem obiektów kwantowych w tak pasującym do tego miejscu 🙂 Z mostu rozciąga się całkiem przyjemny widok na niezbyt szeroką rzekę. Nie warto jednak przechodzić na drugi brzeg, jeżeli mamy ochotę choć chwilę dłużej pospacerować po Parc de Bercy.

Warto choć pobieżnie przytoczyć historię tego miejsca i przypomnieć, że to co teraz jest parkiem niegdyś było największym w Europie… targowiskiem wina! Kto by się spodziewał?

Village de Bercy

Duże ilości wina, którymi w przeszłości obracali handlarze wymagały jednak pewnej ilości miejsca na składowanie. Możliwość tę oferowały znajdujące się nieopodal piwnice winne. Przetrwały one do dzisiaj i wydaje mi się, że w roku 2015 prezentują się zdecydowanie lepiej niż kilkaset lat temu. Zostały one całkowicie odnowione.

Dziś w Village de Bercy znajdują się ekskluzywne sklepy oraz pękające w szwach restauracje na świeżym powietrzu. Przed spływającym z nieba żarem uchronią nas rozciągnięte pomiędzy drzewami materiałowe baldachimy. Wyborne miejsce na lunch! Jeżeli jednak nie znajdziemy wolnych miejsc w restauracjach przy głównej alejce nie załamujmy rąk! Wystarczy znaleźć przejście pomiędzy budynkami i przedostać się na kolejną alejkę. Tam również znajdziemy mnóstwo punktów z jedzeniem. Będą przy tym mniej oblegane i znacznie tańsze.

Czy wrócilibyśmy tam?

Zdecydowanie! Co tu dużo mówić – jedno zdjęcie wyraża znacznie więcej niż kilkaset słów moich wypocin. Muzeum interesujące z fajnym audioprzewodnikiem. Park nie dość, że ładny i zadbany, to w dodatku chroniący przed cieniem. A Village de Bercy to klasa sama w sobie. Wpadajcie tutaj i mam nadzieję, że spodoba się Wam choć w połowie tak bardzo jak nam!



Informacje praktyczne

Dojazd

Stacja metra BERCY

Wstęp

  • Bilet normalny – 5 EUR
  • Bilet ulgowy – 4 EUR

Godziny otwarcia świątyni

Codziennie, 12.00-19.00

Miejsca w pobliżu

  • Vogueo
  • Cite de la Mode et du Design
  • Les Frigos
  • Institut de Monde Arabe


Hej, jestem Cieplik i uwielbiam podróżować!

Hej, jestem Cieplik i uwielbiam podróżować!

Od 2016 roku mieszkam w Stanach Zjednoczonych (początkowo w Nowym Jorku, obecnie w Kalifornii), odwiedziłam i opisałam już 19 krajów i 25 stany w USA. Pasjonuję się motocyklami, a w wolnych chwilach pracuję jako programistka :) Na blogu piszę o moich podróżach życiu na emigracji. Dzielę się swoimi spostrzeżeniami, planami podróży i informacjami praktycznymi.

Wpadaj częściej - razem zaplanujemy Twoją kolejną podróż! Poznajmy się lepiej!

Pozwól, że...
Silvercar: Podaj kod zniżkowy TPAUYISL przy rejestracji!
#programistka
#podróżniczka
#emigrantka

Ta witryna używa ciasteczek. Pozostając na stronie zgadzasz się na ich użycie. OK! Polityka prywatności

Cieplik podróżuje

Po Bostonie

Przewodnik po Bostonie autorstwa Agaty Cieplik