PoradnikiStany Zjednoczone
0 komentarz 5,4K views

Wynajęcie auta w USA krok po kroku

Planując wyprawę do Stanów Zjednoczonych na pewno zapragniesz się udać w mniej dostępne miejsca – jakieś parki narodowe, czy mniejsze wioski. W niektórych miejscach komunikacja miejska szwankuje (albo nie ma jej wcale) i wtedy jedynym rozsądnym rozwiązaniem wydaje się być wynajęcie auta. Ale jeśli na samą myśl o formalnościach związanych z wypożyczeniem auta w Stanach Zjednoczonych masz dziwne uczucie w żołądku (i nie są to motyle w brzuchu z powodu młodzieńczej miłości) – to spieszę na ratunek: To nie jest taka trudna sprawa. Poniżej znajdziesz krótki poradnik, jak tanio, szybko i wygodnie wynająć auto w USA.

Czy potrzebne mi międzynarodowe prawo jazdy?

Międzynarodowe prawo jazdy to wydawany w Polsce dokument potwierdzający Twoje uprawnienia w kilku językach. O tym, jak je dostać i ile to kosztuje, dowiesz się z osobnego wpisu tutaj. Międzynarodowe prawo jazdy nie jest konieczne do wynajęcia auta w Stanach. Wypożyczalnie z reguły wymagają jakiegokolwiek dokumentu potwierdzającego Twoje uprawnienia (polskie prawo jazdy daje radę) i dokumentu z adresem (jak dowód osobisty lub paszport). Ponieważ jednak przepisy w Stanach Zjednoczonych nie są ujednolicone – niektóre stany wymagają międzynarodowego dokumentu. I nawet jeśli w wypożyczalni nikt nie poprosi Cię o takie prawo jazdy – to wcale nie jest powiedziane, że w razie kontroli policyjnej nie będą od Ciebie oczekiwać międzynarodowego prawa jazdy. Dlatego zalecam mieć ze sobą taki dokument zawsze – zwłaszcza, jeśli planujesz podróż przez kilka Stanów.

Różnice na drodze

Zanim przejdę do wypożyczenia auta w USA – chciałabym zapoznać Cię z różnicami. Generalnie – prowadzenie auta w Stanach Zjednoczonych nie różni się wiele od jazdy po drogach europejskich. Najważniejsze jest to, że wypożyczysz auto ze skrzynią automatyczną, będziesz pamiętać o tym, że prędkość i odległości wyrażane są w milach (i tak, 100 mil na godzinę to bardzo szybko) oraz o tym, że można skręcać w prawo na czerwonym świetle bez dodatkowej “strzałki”. Najwięcej różnic dotyczy… stacji benzynowych. Najpierw płacisz za paliwo (zakładasz, że zatankujesz np. za 50 USD), potem tankujesz, a na końcu odbierasz resztę, ale rzadko płaci się gotówką. Stacje są często samoobsługowe, tzn. że nie trzeba chodzić do żadnego kiosku i szukać osoby z obsługi, która przyjmie płatność. Przy każdym stanowisku znajdziesz czytnik kart kredytowych. Dobrze mieć ze sobą przynajmniej dwie różne karty, gdyż nie zawsze automaty na stacjach potrafią obsłużyć wszystkie rodzaje. Ilość paliwa liczy się w galonach, a spalanie określane jest w milach na galon (czyli odwrotnie niż nasze polskie “litry na 100 kilometrów”).

Pamiętaj, że odbierasz auto z pełnym bakiem i takie też należy oddać do wypożyczalni. Inaczej wypożyczalnia doliczy Ci koszt tankowania przyjmując niebotyczną kwotę, np. 10 USD za galon.

Gdzie szukać auta?

Firm wynajmujących samochody w Stanach Zjednoczonych jest cała masa. Polecam początkowo rozejrzeć się na stronach dużych sieci, takich jak:

Być może posiadasz kupon zniżkowy do jednej z tych wypożyczalni? Niekiedy takie kupony pozwalają znacząco obniżyć koszty (np. gwarantując ubezpieczenie w cenie wynajmu). Warto również porównać ceny w wyszukiwarce RentalCars lub Kayak.

Ostatnio przebojem (i moją ulubioną wypożyczalnią) jest Silvercar! Auto można łatwo wypożyczyć za pośrednictwem aplikacji mobilnej w wielu różnych lokalizacjach – co najlepsze, wypożyczalnia ta ma bardzo konkurencyjne ceny (np. za całodniowe wypożeczenie auta na Manhattanie zapłacimy tylko $109, podczas gdy inne wypożyczalnie oferują ceny od $150 wzwyż) i świetne samochody – do wyboru są tylko srebrne Audi (w tym Q5 i A4). Rejestrując się, podaj kod TPAUYISL, aby otrzymać $25 zniżki na swój pierwszy samochód!

Jaki samochód wypożyczyć?

Pamiętaj, że przede wszystkim decydujesz się na klasę samochodu, a nie na konkretny model. Może się okazać, że wymarzony Dodge, czy Mustang nie będzie danego dnia dostępny i obsługa przydzieli Ci inny samochód z tej samej klasy.

Klasa oznacza w zasadzie wielkość samochodu (mierzoną w liczbie miejsc i bagaży), a także komfort. Jeśli jednak z jakiegoś powodu na parkingu wypożyczalni nie ma auta z zarezerwowanej przez Ciebie klasy – wypożyczalnia ma obowiązek wydać Ci samochód z klasy wyższej bez pobierania dodatkowych opłat. Jeśli potrzebujesz auta na krótki wyjazd i nie zabierasz ze sobą dużo pasażerów/toreb – nie ma po co przepłacać i warto wybrać najtańszą klasę.

Jeśli jednak jedzie z Tobą więcej osób i wybieracie się na dłuższy roadtrip, cóż… Wasze kręgosłupy i tyłki podziękują Ci potem, że wzięliście bardziej komfortowe auto. Podróżując zimą warto zastanowić się, czy będziecie udawać się w miejsca zaśnieżone (np. góry, parki), w których wymagane są samochody z napędem 4×4 i łańcuchami. O napęd na cztery koła trzeba często dopytywać (telefonicznie lub mejlowo), gdyż rzadko można tę informację znaleźć na stronie wypożyczalni. Łańcuchy najlepiej załatwić sobie samodzielnie – na dowolnej stacji benzynowej lub sklepie.

Dodatkowe koszta i jak ich uniknąć

Pierwszym dodatkowym kosztem, z którym się zmierzysz jest opłata za wiek kierowcy. Wszystkie osoby poniżej 25 roku życia zmuszone są płacić karę za bycie pięknym i młodym. W większości wypożyczalni jest to 25 USD za dzień jazdy.

Jak tego uniknąć? Cóż, jeśli w grupie są osoby, które mają skończone 25 lat – należy oddać im kierownicę. I przeboleć, że tego jednego roadtripa nie poprowadzisz. Kolejnym dużym kosztem jest opłata za oddanie auta w innym miejscu niż nastąpiło jego wypożyczenie. W zależności od miejsca – będzie to od kilkudziesięciu, do nawet kilkuset dolarów!

Najprościej po prostu zwrócić samochód w miejscu, w którym się je wypożyczyło. Nie zawsze, jednak jest to możliwe. Warto więc wynajmować auto w dużym oddziale (np. przy lotnisku), gdzie jest duża rotacja samochodów. Wtedy zwrot auta w innym miejscu nie jest dla oddziału dużym obciążeniem i stratą, i naliczają nieco niższą opłatę. Ubezpieczenie to kolejny pożeracz Twoich pieniędzy podczas wynajmowania auta. To ważna pozycja na liście – uwierz mi, bez ubezpieczenia nie chcesz jechać…

Co prawda wypożyczalnie oferują swoje pakiety ubezpieczeniowe, jednak warto poszukać czegoś samodzielnie. W Stanach Zjednoczonych ubezpieczenie kupuje kierowca (w Polsce kupujemy OC dla samochodu, a nie kierowcy). Do tego wymagane jest posiadanie międzynarodowego prawa jazdy. Warto sprawdzić różnych ubezpieczycieli przed przyjazdem do USA i upewnić się wcześniej, że ich oferta pokryje Twój konkretny przypadek. Za zwrócenie niezatankowanego samochodu wypożyczalnia doliczy koszt uzupełnienia paliwa. Średnio wychodzi około 10 USD za galon.

Zawsze oddawaj auto z pełnym bakiem. Paliwo w Stanach Zjednoczonych kosztuje między 2 a 3 USD za galon. Nie daj się okradać wypożyczalniom! Pamiętaj, że dodatkowo płacisz też za każdą rozpoczętą dobę od wypożyczenia.

Jeśli więc masz taką możliwość – zobowiąż się do zwrotu samochodu wcześniej (np. z samego rana). Możesz w ten sposób zyskać nawet kilkadziesiąt dolarów! Weź jednak pod uwagę, że spóźnienie z oddaniem auta będzie Cię słono kosztować…

Samo wynajęcie auta w USA

Kiedy już przeliczysz wszystkie koszty i zdecydujesz się na konkretną firmę, klasę auta i ubezpieczenie – zarezerwuj samochód przez stronę internetową.

Przy rezerwacji należy podać swoje dane osobowe i wiek kierowcy (a także liczbę dodatkowych kierowców – niestety, to też jest dodatkowo płatna opcja). Wypożyczalnie często reklamują promocje związane z przedpłatą – zapłać nam teraz, a dostaniesz 30% zniżki!

Nie daj się zwieść – jest to 30% od samego wynajęcia auta (co niekiedy nie stanowi nawet połowy kosztów wynajmu), efektywnie więc oszczędzasz około 5 USD na dobę. Takie promocje są świetne dla osób, które są pewne swoich planów. Ja zawsze wychodziłam z założenia, że przecież mam bilety, mam plan, mam urlop – to czemu by nie zapłacić z góry i oszczędzić? Jednak we wrześniu 2016 właśnie jedną taką “pewną” wycieczkę musiałam odwołać ze względu na pobyt w szpitalu. Często przedpłacone oferty nie pozwalają na zmianę planów. Oznacza to mniej więcej tyle, że jeśli ktoś w ostatniej chwili wykruszy się z grupy i uznasz, że mniejsze auto wystarczy, albo zechcesz zmienić termin (skrócić bądź wydłużyć) – poniesiesz spore dodatkowe koszty.

Dokonując rezerwacji przez internet z opcją zapłacenia w dniu wypożyczenia zapewniasz sobie darmową opcję zmiany rezerwacji (a nawet jej odwołania odpowiednio wcześniej).

Wypożyczając samochód obsługa wypożyczalni poprosi Cię o kartę. To ważne, ponieważ w takim miejscu nie ma raczej możliwości płacenia gotówką. Dlaczego raczej? Cóż, są przypadki, że dziadka wujka stryjka ciotki siostra cioteczna płaciła gotówką. Ale to rzadkość. Lepiej mieć ze sobą kartę.

O tym, jakie są różnice między użyciem karty kredytowej i debetowej – pisałam w tym wpisie.

Po raz kolejny jednak powtórzę, że warto mieć przynajmniej 2 różne karty na wypadek problemów z akceptacją jednej z nich. W dniu wypożyczenia pobrane zostaną z Twojej karty pieniądze za samochód oraz zablokowana zostanie kwota depozytu. Nie martw się, jeśli oddasz auto w całości – pieniądze zostaną odblokowane – musisz tylko pamiętać, że przez cały okres wynajmu auta nie będzie można z nich korzystać…

Na zakończenie…

…chciałam tylko dodać, że wynajęcie auta, to nie jedyna opcja podróżowania w Stanach Zjednoczonych. Jeśli marzysz o samochodowym roadtripie polecam rozważyć zakup auta w Stanach lub przeprowadzenie samochodu z miejsca A do B (o tym przeczytasz m.in. tutaj). Jeśli jednak zależy Ci na czasie – warto rozważyć loty krajowe. Linie lotnicze takie jak Virgin America, czy Frontier oferują bilety w bardzo korzystnych cenach (zwłaszcza, jeśli nie przywiązujesz wagi do godzin odlotu). Inną ciekawą opcją są autobusy, o których wkrótce pojawi się osobny wpis, oraz pociągi – są znacznie tańsze niż samolot, czy samochód i nadają się świetnie dla osób podróżujących w pojedynkę!


Mam nadzieję, że po przeczytaniu tego tekstu, nie myślisz już, że wynajęcie auta w USA to czarna magia. 🙂 Jeśli uważasz, że jest on przydatny – będzie mi miło, gdy udostępnisz go swoim znajomym!

Hej, jestem Cieplik i uwielbiam podróżować!

Hej, jestem Cieplik i uwielbiam podróżować!

Od 2016 roku mieszkam w Stanach Zjednoczonych (początkowo w Nowym Jorku, obecnie w Kalifornii), odwiedziłam i opisałam już 19 krajów i 25 stany w USA. Pasjonuję się motocyklami, a w wolnych chwilach pracuję jako programistka :) Na blogu piszę o moich podróżach życiu na emigracji. Dzielę się swoimi spostrzeżeniami, planami podróży i informacjami praktycznymi.

Wpadaj częściej - razem zaplanujemy Twoją kolejną podróż! Poznajmy się lepiej!

Pozwól, że...
Silvercar: Podaj kod zniżkowy TPAUYISL przy rejestracji!
#programistka
#podróżniczka
#emigrantka

Ta witryna używa ciasteczek. Pozostając na stronie zgadzasz się na ich użycie. OK! Polityka prywatności

Cieplik podróżuje

Po Bostonie

Przewodnik po Bostonie autorstwa Agaty Cieplik