Nauka fotografii jeszcze nigdy nie była tak prosta! Lista 19 źródeł, które warto znać!

Swego czasu nienawidziłam fotografii. Do dzisiaj pluję sobie w związku z tym w brodę. Gdybym 10 lat temu robiła zdjęcia z równie wielkim uporem, jak dzisiaj, pewnie zamiast bycia programistką, wystawiałabym swoje prace w galeriach. Jednak,  jak wszyscy wiemy… gdyby babcia miała wąsy, to by była dziadkiem. W związku z tym zamiast “biadolić”, po prostu się uczę. 

Co mi daje fotografia?

Każdy może sobie odpowiedzieć na to pytanie samodzielnie. Dla mnie to przede wszystkim wspaniała odskocznia od ciągłego siedzenia przy komputerze. Często jest to wręcz powód wyjścia z domu – “bo muszę zrobić zdjęcia”. Dodatkowo, cieszy mnie strasznie i motywuje postęp, jaki zauważam. Bo fotografia to taka wdzięczna dziedzina, że łatwo zauważyć ten postęp (jeśli on oczywiście jest). Czasem myślę sobie nawet, że mój wcześniejszy wstręt do fotografii sprawił, że większość rzeczy, która przytrafiła mi się w życiu, została już tylko w mojej głowie – nie mam żadnych zdjęć z obozów, czy wyjazdów, a przez 2 miesiące w Londynie nosiłam aparat… w rękach Krzyśka 🙂 

Robienie zdjęć, poza motywacją i radością, że “udało mi się” uchwycić fajny, ciekawy moment, daje też możliwość dzielenia się tymi chwilami z innymi. Pierwszym odbiorcą moich zdjęć jest zawsze moja Mama (i Tata, kiedy Mama zaciągnie go do oglądania przed komputer. Ponieważ moi rodzice ze mną nie podróżują, fotografia (a także moje opisy i niekiedy wideokonferencje) to jedyna opcja pokazania im tego, co mi się zdarza oglądać.   Ale na razie nie chcę poprzestawać na “jakichś” zdjęciach. Skąd więc się uczę?  

Które strony warto znać? – Lista 7 stron z poradami fotograficznymi

Poniżej przedstawiam Ci moją listę 7 stron z darmowymi poradami i tutorialami fotograficznymi, skąd sama się uczę. Kolejność nie jest zupełnie przypadkowa, ale nie ma też nic wspólnego z tym, że dane źródło jest lepsze od innego. Po prostu niektóre strony odkryłam wcześniej i mam do  nich większy sentyment.  

#1: Szeroki Kadr

Numerem jeden w tym zestawieniu jest “Szeroki Kadr”, strona prowadzona pod patronatem Nikona. Poza rozbudowanym zbiorem artykułów poradnikowych (z podziałem na poziom zaawansowania i zagadnienia) co miesiąc publikowany jest filmowy wywiad z Fotografem Miesiąca. W lipcu został nim Marcin Dobas. Fotograf Miesiąca zadaje Czytelnikom serwisu “Pracę domową”, by potem każdy użytkownik może wysłać swoje rozwiązanie i mieć szansę zdobycia nagród ufundowanych przez Nikon. Do tego szeroka galeria inspiracji – a przecież najlepiej uczyć się podpatrując pracę innych, no nie?  

#2: The Photoblographer

Na tę stronę trafiłam szukając wiedzy i inspiracji o streetphoto, jednak nie jest to jedyny temat poruszany przez Photoblographer. Ogromny zbiór tipów, a także przeróżne felietony o pracy fotografów. Warto podglądać, co proponują! Dodatkowo, poprzez stronę można zakupić udział w webinarach organizowanych przez redakcję, jednak z tej opcji jeszcze nigdy nie skorzystałam… Strona w języku angielskim.  

#3: Jest Rudo

Natalia Sławek i jej blog “Jest Rudo” jest na pewno bardzo dobrze znana wśród polskich początkujących fotografów. Co prawda, na blogu publikowane są różne rodzaje treści – często typu “lifestylowego” – ale Natalia przeplata je z dużą ilością wiedzy, recenzji czy porad. Dodatkowo, można u niej kupić akcje do Photoshopa, czy kursy – od ustawienia parametrów ekspozycji po obróbkę na komputerze. Ale na początek – polecam zapisać się na newsletter i skorzystać z darmowych bonusów, w tym także ebooka “Jak wreszcie ogarnąć podstawy i zacząć robić lepsze zdjęcia”. Jest nie tylko ładny, ale też (a może przede wszystkim) treściwy

#4: Fotograf w podróży

Na stronę Piotra Trybalskiego trafiłam dawno temu szukając wyjazdowych warsztatów fotograficznych. Ale nie musisz od razu jechać z Piotrem na Islandię, czy do innego Nepalu, żeby nauczyć się od niego sporo. Na stronie “Fotograf w podróży” znajdziesz obszerny dział poradników, gdzie poczytasz o doborze sprzętu, o fotografii mobilnej, podróżniczej, czy dowiesz się, jak powstało konkretne zdjęcie.  

#5: Digital Photography School

Jak sama nazwa wskazuje, “Digital Photography School” to strona, której autorzy pragną dzielić się wiedzą (szkolić) swoich Czytelników. Znajdziesz tam obszerny dział porad, testy sprzętu, a także zbiór płatnych kusrów i ebooków. Dla każdego coś miłego!

Strona w języku angielskim.  

#6: Sztuka retuszu

Autorka bloga (a także kanału na jutubie) jest niesamowicie przesympatyczną dziewczyną! Dzięki temu bardzo dobrze czyta się jej teksty, a następnie przyswaja wiedzę. Jak nazwa wskazuje – blog skupia się na retuszu zdjęć w Photoshopie, jednak znajdziesz tam również porady fotograficzne. A do tego co jakiś czasu na blogu publikowany jest wykaz internetowych kursów fotograficznych, które z jakiegoś powodu są w promocji i dostępne  niemalże za darmo! No kto by nie brał?

#7: Photography life

Kolejne anglojęzyczne źródło. Strona, na której znajdziesz wszystko, co potrzebne Ci do rozpoczęcia przygody z fotografią. I znacznie więcej! Ostatnio modnym tematem jest fotografowanie pełnego zaćmienia słońca (jeszcze tylko 23 dni!). Bardzo podoba mi się sposób pisania artykułów oraz fakt, że często pokazują wszystko na konkretnych przykładach.  

Książki, bo o fotografii można też czytać!

Przyznam się bez bicia, nie przeczytałam masy książek o fotografii. Ograniczyłam się do tych, które wydawały mi się ciekawe, a przy tym przystępne i zawierające odpowiedzi na moje pytania.  

#1:Jak fotografować smartfonem”, Jacek Bonecki

Byłam sceptyczna. Wiadomo, jak się nie ma wypasionej lustrzanki to fotografować się po prostu nie da. W końcu smartfony są po to, żeby z nich dzwonić, a nie używać do robienia zdjęć. No, myliłam się. Ale biorąc książkę Jacka Boneckiego do ręki nie wiedziałam jeszcze jak bardzo. Wystarczy po prostu poznać swój telefon (jakie to proste!), zaznajomić się z jego zaletami i wadami (jeszcze prostsze!), a potem po prostu zacząć robić zdjęcia (super łatwe, no nie?). Autor opowiada o podstawach fotografii, o planowaniu kadru, ekspozycji, a potem udowadnia takim niedowiarkom jak ja, że można tego samego dokonać komórką. Wtedy pokochałam aparat w moim ówczesnym telefonie, Xperii Z3, i do tej pory żyję w przekonaniu, że nie ma telefonu z lepszym aparatem! Dowiedziałam się, jak wykorzystać zalety komórki i jak maskować jej wady. Nie, żebym zawsze wykorzystywała tę wiedzę. Ale przynajmniej ją mam!

#2:The best of Digital Photography Book Series”, Scott Kelby

Znowu przyznaję się bez bicia, jestem leniwą bułą (lub ziemniakiem). Ale kiedy zobaczyłam, że Scott Kelby (uważany w niektórych kręgach za guru książek o fotografii) wydał 5 tomów grubych książek – zdębiałam. Na szczęście, “The best of Digital Photography Book Series” to świetna esencja tego, co tam napisał. Samo mięcho (i trochę dowcipów). W książce opisano trochę sprzętu, trochę pracy w studio i dużo pracy poza studiem. Scott zamiast pisać bajki i opowiadać o tym, jak to było bądź może być, bierze na warsztat konkretny problem i poświęca jeden rozdział na rozwiązanie. Dzięki temu dowiesz się, jak rozwiązać problem prześwietlenia twarzy modela w czasie słonecznego dnia, czy jak w zasadzie powstają te piękne panoramy miast o zachodzie słońca. Mnie tym kupił.  

#3:Destinations of a lifetime”, praca zbiorowa wydana przez National Geographic

To monstrum nie jest w żadnym stopniu książką o fotografii. To przede wszystkim zbiór miejsc, pięknych miejsc, krótko i zwięźle opisanych. Dokładnie 225 pozycji, wśród których znajdziesz Uluru, Waipi’o Valley. czy Sea Islands. Ja kupiłam tę książkę ze względu na piękne fotografie, które ją ilustrują. Jeśli więc szukasz inspiracji, albo zastanawiasz się jak zabrać się za fotografowanie w konkretnym miejscu – zerknij do “Destinations of a lifetime”!  

Kanały na youtube

Między mną a jutubem sytuacja nie jest jeszcze klarowna. Raz się kochamy, raz nienawidzimy. Taki to trochę burzliwy związek. Jednak jedno jest pewne – warto poszukać tam inspirujących fotografów, którzy dzielą się swoją wiedzą.  

#1: Thomas Heaton

Gość fotografuje widoczki, i dwa razy w tygodniu publikuje nagrania, w których opowiada o tym, jak osiągnąć wymarzony efekt, zabiera widzów na wycieczkę w góry, gdzie pokazuje swoją pracę od podszewki. Dzieli się nawet niepowodzeniami (jak np. wtedy, kiedy spędził kilka godzin na dworze a rozładowane baterie chował pod pachą, by wykrzesać z nich resztki mocy…).  

#2: AdoramaTV

Dopiero będąc w Stanach Zjednoczonych usłyszałam o Adoramie. To tam kupiłam sobie nową torbę fotograficzną i tam poszłam na jeden z darmowych meetupów, na którym Jeff Rojas opowiadał o kręceniu filmów w podróży. Jak się potem dowiedziałam – Adorama prowadzi również swój kanał na jutubie – sprawdź!  

#3: Professional Photography Tips

Gość ma ponad 200 tysięcy subskrybentów na jutubie – to o czymś świadczy! Do tego jest trochę takim śmieszkiem, więc jego narracja od razu przypadła mi do gustu!

Mówi prostym językiem ponownie pokazując konkretny przykład i tłumacząc, jak wykonać podobne zdjęcie.  

Inspiracje – kogo podglądam?

Poza kanałami i stronami opowiadającymi przede wszystkim o fotografii obserwuję też kilka stron podróżniczych, których autorzy wykonują naprawdę świetne zdjęcia. I choć zżymam się z zazdrości, że nie jestem tak dobra, jak oni – cóż… Mimo wszystko lubię patrzeć na ładne rzeczy.

#1: Anita Demianowicz, banita.travel.pl

Zdjęcia Anity są po prostu… niesamowite. I pomyśleć, że jeszcze kilka lat temu ona też (tak jak ja) nie lubiła fotografować. Może dla mnie też jest jeszcze nadzieja?

#2: Duże Podróże

Aleksandra pisze o podróżach, ale pisze także trochę o fotografii. Do tego jej zdjęcia są prześliczne, a autorka chętnie dzieli się wszelkimi informacjami o zdjęciach – wystarczy zapytać w komentarzu na blogu! W ten właśnie sposób poznałam kanał Thomasa Heatona… Aleksandra mi go poleciła w jednym z komentarzy na swoim blogu.

#3: Kołem się toczy

Tutaj zaglądam z różnych powodów, ale jeśli chodzi o fotografię, to szczególnie polecam panoramy 360 🙂

Drugi człowiek najlepszym nauczycielem

Samodzielna nauka jest satysfakcjonująca, ale nie zawsze wystarcza. Dlatego też, jeśli tylko mam taką możliwość, uczestniczę w meetupach, czy kursach fotograficznych, w czasie których mam szansę zapytać nauczyciela o ocenę swoich prac. Dzięki temu wiem, co należy poprawić i nad czym pracować.  

#1: Foto belfer

Strona Pana Stefana wygląda jakby zatrzymała się w końcówce lat 90’. Ale Pan Stefan jest ciągle dziarskim fotografem, który ma naprawdę dużą wiedzę i chętnie się nią dzieli. Jego kursy (organizowane w Warszawie) są bardzo merytoryczne, a do tego niedrogie. W kameralnej grupie ogarnęłam swój (wtedy nowy) aparat, popracowałam w studio ze światłem i ludźmi, spojrzałam na miasto trochę inaczej niż zwykle i bawiłam się w fotografię nocną. Bardzo, ale to bardzo polecam!  

#2: Photomanhattan

Jest to szkoła fotografii w Nowym Jorku, przez co raczej niedostępna dla wielu. Jeśli jednak znajdziesz się “przypadkiem” w Wielkim Jabłku z nadmiarem pieniędzy – gorąco polecam! W czasie kursu “streetphoto” odświeżyłam wiedzę z pierwszego kursu u Pana Stefana, a także poznałam nowe miejsca w Nowym Jorku. Zajęcia składają się z części teoretycznej (wykład, prezentacja) oraz praktycznej. Dodatkowo, pomiędzy zajęciami realizowaliśmy prace domowe – pierwszy raz wydrukowałam swoje “profesjonalne” zdjęcia w labie i prezentowałam je współuczestniczkom kursu 🙂

  Jeśli nie zamierzasz jechać do Nowego Jorku uczyć się fotografii, polecam poszperać na stronie, gdyż od czasu do czasu organizowane są również kursy online (takie z nauczycielem, naprawdę warto!).  

#3: Fotospacery

Przed wyjazdem do Stanów udało mi się załapać ledwie na jeden fotospacer – jeśli tylko będziesz mieć tak możliwość – nie zwlekaj! Fotospacery to darmowe… spacery fotograficzne! Grupa ludzi pod przewodnictwem fantastycznego Tomka wspólnie fotografuje w konkretnym miejscu. Dodatkowo, jest szansa również dowiedzieć się czegoś o samym miejscu fotografowania – w czasie spaceru, w którym ja uczestniczyłam byliśmy w Łazienkach Królewskich i przemiłe przewodniczki opowiedziały nam o parku i jego historii. Dzięki Fotospacerom uczestnicy mają szansę przetestować różne sprzęty. Były to m.in. smartfony Huawei P9, bezlusterkowce Olympusa, Lumixa i inne.  


A Ty? Skąd uczysz się fotografii?

Powiązane wpisy

Fotografia podróżnicza – lekcje na każdą kieszeń!

Muzycy nowojorskiego metra – mój fotoreportaż

Street photo – czego dotąd nauczyłam się na kursach fotografii?

2 komentarze

Irmina 22 czerwca 2020 - 14:59
Świetne zestawienie materiałów, zapisałam sobie kilka adresów i będę sprawdzać. Sama fotografii uczyłam się od Jest Rudo oraz po prostu metodą prób i błędów:)
Cieplik 14 sierpnia 2020 - 10:52
Haha! Też sporo u Jest Rudo czytałam :)
Dodaj komentarz

Ta witryna używa ciasteczek. Pozostając na stronie zgadzasz się na ich użycie. Polityka prywatności