Mój Nowy Jork [RECENZJA]

Mój Nowy Jork - okładka

Lubię zdania wielokrotnie złożone, ale lubię też, gdy czytany przeze mnie tekst ma swoje tempo. Nie cierpię za to wzniosłych opisów niepotrzebnie rozwleczonych na kilka przydługich zdań, kiedy to samo można było napisać zwięźlej (dobrze zgadujesz, z Orzeszkową nigdy się nie polubiłam!). Mój Nowy Jork to książka, która ma w sobie wiele cech, których w książkach nienawidzę. Wzniosły ton i przydługie opisy koloru oczu bohatera wywiadu, to tylko niektóre z nich. Mimo wszystko uważam, że warto sięgnąć po tę pozycję.


Opowieści sławnych nowojorczyków

Czytając książkę Mój Nowy Jork, dowiesz się, co w Nowym Jorku inspiruje Woody’ego Allena; dlaczego Taylor Swift została Ambasadorką miasta oraz jak powstawało słynne miejsce – Eataly – łączące w sobie restauracje i sklepy. Pomysł na przedstawienie Wielkiego Jabłka z punktu widzenia sław bardzo mi się podoba!

Każdemu z bohaterów poświęcono osobny rozdział, w którym opisane zostały powiązania z miastem i osobiste historie poszczególnych osób. Poprzez rozmowę ze swoimi bohaterami, autorka przedstawia ciekawe miejsca Nowego Jorku – te, które grały w filmach; które stały się inspiracją; w których powstały najpiękniejsze dzieła; czy takie, jak Krąg Imagine w Central Paku urządzony przez Yoko Ono w hołdzie mężowi.

Nie jest to jednak zrealizowane idealnie – w moim odczuciu w książce autorka zostawia mało miejsca swoim rozmówcom, skupiając sporo uwagi na własnych przemyśleniach. Alessandra Mattanza jest włoszką, która od wielu lat mieszka w Stanach Zjednoczonych. Koresponduje z takimi magazynami jak Conde Nast, czy National Geographic. O Nowym Jorku napisała kilka książek – jest więc niewątpliwie zafascynowana miastem. I to czuć w książce, nawet jeśli nie uważam jej za wybitną pisarkę.

Piękny obraz Nowego Jorku

Książka ubiera teksty w przepiękne fotografie miasta. Patrząc na nie, z miejsca chce się wyruszyć w drogę, zwiedzać, odkrywać Nowy Jork! W Mój Nowy Jork zobaczysz zdjęcia z lotu ptaka wykonane o zachodzie, czy zimą. Zachwycisz się zdjęciami grafitti z Brooklynu, czy widokiem z kawiarni na szczycie wieżowca. I wiesz co? Gwarantuję, że po samym obejrzeniu tych fotografii będzie Ci mało i zapragniesz zobaczyć te miejsca samodzielnie, na żywo!

Jak oceniam Mój Nowy Jork?

O Nowym Jorku napisano wiele, każda kolejna książka-przewodnik nie ma szans wybicia się na rynku i zdobycia uznania czytelników. Jednak Mój Nowy Jork ma to coś, co wyróżnia tę książkę spośród innych – opowieść sław, czyli to, co kochają najbardziej w mieście. I te sławy na koniec każdego rozdziału nagle okazują się takimi samymi mieszkańcami Wielkiego Jabłka jak wszyscy inni (te pozostałe 8 milionów mieszkańców). Wydaje mi się, że to ogromna siła tej książki. Tego odczucia nie popsuł nawet nieszczególnie lubiany przeze mnie styl autorki.


Teraz czas na mnie i na szukanie mojego Nowego Jorku.

A Ty już wiesz, jaki jest Twój Nowy Jork?

Powiązane wpisy

7 książek, które warto przeczytać w ramach noworocznych postanowień!

Wszystko za K2 [RECENZJA]

Zawód: Programista [RECENZJA]

3 komentarze

Pani Od Bani 15 czerwca 2017 - 15:36
Pierwsze co muszę napisać - jak na tym blogu jest ładnie! :) Lubię książki, w których można się przenieść w opisane w niej miejsce, więc mnie zachęciłaś :)
Cieplik 20 czerwca 2017 - 02:54
Jejku! Dziękuję bardzo za miłe słowa
Dodaj komentarz

Ta witryna używa ciasteczek. Pozostając na stronie zgadzasz się na ich użycie. Polityka prywatności