Co robią lwy morskie w San Francisco?

Tuż po trzęsieniu ziemi w październiku 1989 roku, wokół Pier 39 w San Francisco zaczęły pojawiać się lwy morskie. Do stycznia w 1990 było ich coraz więcej w tamtej okolicy, a ich śmieszne szczekanie zawładnęło okolicą. Zwrócono się wtedy z prośbą o pomoc do pracowników The Marine Mammals Center, organizacji zajmującej się ratowaniem ssaków morskich.

Nowy dom

Pier 39 – to tu znajdziecie lwy morskie!

Obecność zwierząt w zatoce, a w szczególności tak blisko lądu, wzbudziła szereg dyskusji. Koniec końców, pracownicy organizacji podjęli decyzję o tym, by lwy morskie mogły swobodnie przebywać na terenie zatoki. Można powiedzieć, że zyskały nowy dom przez zasiedzenie 😉 W ocenie specjalistów, to właśnie to miejsce stanowi idealne środowisko do rozwoju tych ssaków – w otoczeniu zatoki nie ma bowiem żadnego zagrożenia ze strony drapieżników. Do tego ten niczym nieograniczony dostęp do jedzenia!

Lwy morskie się mnożą

Początkowo, w Zatoce mieszkało raptem 300 ssaków. Jednak z czasem ich liczba wzrosła. Według statystyk, najwięcej lwów morskich w Zatoce pojawiło się w 2009 roku i było to ponad 1 700 osobników!

Śmieszne zachowania lwów morskich

Zwierzęta te są bardzo zadziorne i zabawne. To, co mi się udało zaobserwować, to:

  • chrapią bezlitośnie;
  • największy fun jest wtedy, kiedy wszystkie są razem, najlepiej na jednej platformie, dlatego często widzimy walki lwów morskich o miejsce na platformie;
  • żyją w komitywie z ptakami, które również chętnie przesiadują na platformach;
  • nie przeszkadzają im również statki i łodzie pływające po zatoce, choć początkowo wydawało mi się to bardzo niebezpieczne dla tych zwierząt;
  • w odróżnieniu od fok – lwy morskie mają uszy!
  • Wiele z nich migruje w czasie roku – to tu, to tam. Jednak w Zatoce wciąż pozostaje grupka leniwych okazów, którym na platformach jest po prostu dobrze 🙂

Tu z prawej strony widzimy walkę o miejsce na platformie 🙂

Warto pamiętać, że są to przede wszystkim dzikie zwierzęta i choć nie sprawiają wrażenia niebezpiecznych, to lepiej się do nich nie zbliżać. Całe molo otoczone jest znakami z informacją, że lwy morskie mogą nas ugryźć, jeśli tylko je do tego sprowokujemy. Poza tym, są to naprawdę ciężkie zwierzęta, więc – zapewniam Was – nikt nie chciałby zostać przygnieciony przez lwa morskiego! Dorosły samiec może ważyć nawet 390 kilogramów!

Leniwy wypoczynek

Wspomnę jeszcze, że lwy morskie z San Francisco są chronione specjalną ustawą – nie można ich zatem karmić, ani – co ważniejsze – krzywdzić. I wszelkie tego typu działania uznawane są za przestępstwo.


 

Jeśli chcecie zobaczyć lwy morskie na żywo, ale nie wybieracie się do San Francisco w niedalekiej przyszłości (szkoda, polecam!), to zachęcam do odwiedzenia tej strony – mamy tam dostęp do obrazu z kamerki i możemy podglądać te zwierzaki w czasie rzeczywistym! Pamiętajcie tylko o różnicy czasu (9 godzin), więc zaplanujcie podglądanie na miły wieczór w Polsce, żeby mieć szansę zobaczyć ssaki w świetle dziennym i obudzone 🙂

Powiązane wpisy

Dolina Krzemowa czy Nowy Jork – gdzie mi się lepiej mieszka?

San Francisco w jeden dzień

Twierdza Alcatraz

2 komentarze

Aga 9 stycznia 2016 - 12:13
lwy morskie są super, chociaż teraz jest tam ciemno i nic nie widać na tej kamerze ;) a San Francisco widnieje na mojej liście miejsc-do-zobaczenia na wysokiej pozycji! ;)
Dodaj komentarz

Ta witryna używa ciasteczek. Pozostając na stronie zgadzasz się na ich użycie. Polityka prywatności