Świat w moich oczach [RECENZJA]

Świat w moich oczach - okładka

“Pod koniec podróży coś zaczęło do mnie docierać: pojąłem, że moja ślepota nie jest przeszkodą, która uniemożliwia mi robienie w życiu rozmaitych rzeczy. Przeciwnie otwiera przede mną więcej drzwi, niż ich zamyka. Zrozumiałem, że wszystko zależy od psychicznego nastawienia. Pozytywne reakcje moich znajomych z podróży przekonały mnie, że bardziej zwracają uwagę na mój charakter niż moją ślepotę” Tony Giles, Świat w moich oczach.

Kim jest Tony, autor książki „Świat w moich oczach”?

Tony jest niewidomy. Wychowany w Wielkiej Brytanii podejmuje poważną decyzję o wyjeździe na studia do Stanów Zjednoczonych. Wyjeżdża samotnie, nie znając wielu Amerykanów, nie wiedząc, jak inni na niego zareagują. W książce “Świat w moich oczach” autor opisuje swoje przygody – od pierwszego wyjazdu do Ameryki po samodzielną, szaloną podróż przez Australię!

Razem z bohaterem dowiadujemy się, w jaki sposób można zorganizować samodzielną wyprawę – nagle okazuje się, że nie trzeba wynajmować samochodu, by dotrzeć do niedostępnych miejsc. Poznajemy wielu ludzi, pozytywnie zakręconych podróżników, którzy wspólnie z Tonym szaleją wieczorami w barach, by już następnego dnia wspólnie wspinać się po górach!

Autor starannie i szczegółowo opisuje odwiedzone miejsca, opowiada o historii, czy kulturze. Dzięki czemu czytając czułam się, jakbym stała obok Tonego i razem z nim zwiedzała świat! Jednocześnie, z tą samą szczegółowością opisane zostały pijackie wybryki, czy spotkania z prostytutkami… Historia Tonego jest naprawdę nietuzinkowa, a autor w książce jest niesamowicie szczery!
Ale jest jeszcze jedno, ważne przesłanie, które odkrywamy w kolejnych rozdziałach wszystkie spotkane w drodze osoby starają się przede wszystkim Tonemu pomóc. Wesprzeć go tam, gdzie potrzebuje pomocy. Nikt jednak nie daje mu taryfy ulgowej, wszyscy są równi. Razem z bohaterem dostrzegamy, że jego ślepota nie jest tak ważna! Przede wszystkim liczy się jego charakter i to on przyciąga do autora kolejnych ciekawych podróżników!

Książkę ogromnie polecam! Tym bardziej, że język polski to jedyny język obcy, na który została przetłumaczona. Zachęcam również do odwiedzenia strony podróżnika (niedawno wydał kolejną książkę) oraz do zakupu książki „Świat w moich oczach”.

Powiązane wpisy

7 książek, które warto przeczytać w ramach noworocznych postanowień!

Wszystko za K2 [RECENZJA]

Zawód: Programista [RECENZJA]

Ta witryna używa ciasteczek. Pozostając na stronie zgadzasz się na ich użycie. Polityka prywatności